Skocz do zawartości
  • PODCASTY.jpg

vivblack

Użytkownik
  • Zawartość

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnio

vivblack's Achievements

Początkujący forumowicz

Początkujący forumowicz (1/14)

0

Reputacja

  1. Witam, Szukam pomocy dla mojego brata, lat 35. Od wielu lat cierpi on na mase roznych chorob i fizycznych (borelioza, zzsk) oraz psychicznych (depresja, nerwica). Moj brat nie ma przyjaciol, zony czy dziewczyny, mieszka z rodzicami, ktorzy sa bardzo toksyczni - mama ciagle krzyczy i wyzywa od najgorszych, tata jest uzalezniony od pornografii w internecie. W przeszlosci bardzo duzo sie klocili i tata bil mame, czego moj brat zawsze byl swiadkiem. Od urodzenia mial guza na glowie, ktorego operowano gdy skonczyl 18 lat, ale zanim to zrobiono, mial wiele zakazow- nie mogl bawic sie z rowiesnikami jak inni aby przypadkiem nie uderzyc sie w glowe i nie naruszyc guza. Dzieci w szkole zawsze sie z niego smialy. Gdy byl nasolatkiem, zawsze go przesladowali, gonili i chcieli bic bo nie moglo sie bronic. Gdy dorosl, probowal szukac pracy, ale zawsze mowil ze go wszystko boli i nie moze isc do pracy. Lekarze zdiagnozowali go jako hipohondryka, i porzez wiele wiele lat bral leki na depresje. Kilka lat temu moj brat sam postanowil zrobic sobie badania i wykryl borelioze oraz zzsk. Lekarze zmienili kurs leczenie i oprocz antydepresantow, przepisali mase antybiotykow. Jest na antybiotykach i antydepresantach juz wiele lat, ale nic nie dziala. Jest on w bardzo zlym stanie i psychicznym i fizycznym, ciagle pisze mi ze chce umrzec. Ja jestem coachem zdrowia i wiem ze jego nawyki zywieniowe (dieta bardzo uboga w skladniki odzywcze, duzo cukru, bialego chleba i niskiej jakosci wedlin) nie pomaga w zyskaniu sil do walki z chorobami a wrecz sprawia ze czuje sie gorzej. Do tego sytuacja w domu wplywa bardzo zle na jego stan psychiczny. Niestety, jako mlodsza siostra, nie mam sily przebicia. Nigdy nie mielismy silnej wiezi, on zawsze byl zazdrosny o mnie (byl jedynakiem do 7 roku zycia). Do tego, nie mieszkam w Polsce tylko w Meksyku i jedyna forma komunikacji to internet. Moj brat uwaza ze dieta to fanaberie i calkowicie nie wplywa to na jego zdrowie. Jakiekolwiek proby przekonania go do zmiany nawykow koncza sie klotnia - mowi mi ze jestem glupia i nic nie wiem, ze jego choroba jest nieuleczalna i nic mu nie pomoze. Do tego twierdzi, ze nie jest w stanie jest zdrowo, bo nie czuje sie na silach zeby gotowac a na miescie mozna kupic tylko fast foody. Uwazam, ze o jest auto sabotaz, ze on podswiadomie chce byc chory. Przyczyna moze byc to ze nigdy z nikim nie przerobil to co dzialo sie w domu, to jak zmarla babci a (z ktora byl bardzo blisko), to jak go przesladowali w szkole itp itd. Szukam pomocy osoby z zewnatrz, gdyz ja zbyt emocjonalnie do tego podchodze. Bylabym wdzieczna za jakakolwiek pomoc w tej sprawie. Pozdrawiam Joanna D.
×
×
  • Utwórz nowe...

Ważne informacje

Używając strony akceptuje się Warunki korzystania z serwisu, zwłaszcza wykorzystanie plików cookies.