Witam, zmagam sie z nielatwa relacja ze znajoma osoba, z ktora rozmowy mnie niezwykle mecza ale nie mam mozliwosci zerwac tej relacji. Ta osoba zadaje mi pytania, ktore sugeruja, ze jestem zdenerwowana, niezadowolona, obrazona, chora itp. W stylu "Wygladasz dzisiaj na wyjatkowo wkurzona, wszystko zawsze widac na twojej twarzy", "Zauwazylam, ze mnie ostatnio unikasz i zgrabnie omijasz, czy wszystko w porzadku?" "Widac, ze mialas ciezka noc". Ze swojej strony nie uwazam, by te pytania byly uzasadnione i nie slysze nic podobnego od nikogo wiecej. Nie czuje sie szczegolne zle i nie lubie sie tlumaczyc. Nie potrafie tego zdefiniowac ale czuje, ze w tej relacji cos nie gra i chcialabym znalezc sposob na asertywne odpowiedzi bez wdawania sie w niewygodne dla mnie tematy. Z gory dziekuje za wszelkie porady i pozdrawiam