Błedów nie popełnia tylko ten co nic nie robi. Powiedz zonie aczkolwiek zastanów sie czy całą prawde, może pół łatwiej przełknie ? I pamiętaj dla swojej córki i rodziców a może też żony najważniejszym jest byś był zdrowy i żywy ...co by ci jakiś głupi pomysł do łba nie strzelił. Za rok nie będziesz juz tego pamiętał.

To sytuacja z ktorej mimo tylu lat nigdy nie wyszlaś. Psychika nie toleruje silnie oddzałujących  nie zamkniętych tematów stąd potrzeba ich przepracowania. Mozesz to zrobić z psychoterapełtą na kanwie jakiś technik ale mozesz tez sama wrócić do tamtej chwili i zachować się tak jak czujesz że powinno to wyglądać właściwie . Nie zachęcam do przemocy ale gdy czujesz dziś ze tak byś zareagowała to wyrzuć to z siebie ...inaczej to nie minie. Rewanż smakuje wyłącznie na zimno.

Jeśli mógłbym dołączyć swoje przemyślenia to osobiście również często ulegam temu problemowi aczkolwiek stosuję często ,,terapię szokową" nastawiając sobie materiały/narzędzia do danego zdania po czym odchodzę od komputera wracając do niego chęć rozpoczęcia zadania powraca. Pomijam już przypominanie sobie o celu.  Nie wiem tylko czy nauka zna takie pojęcie jak prokrastynacja pozytywna odnosząca się do zadań, które nie koniecznie mieliśmy robić w danej chwili.